W Stanach Zjednoczonych ludzie wysyłają tego dnia kartki, liściki do wszystkich, których darzą sympatią, którym chcą powiedzieć „hej, fajnie, że jesteś”. To miłe, niezobowiązujące, optymistyczne.
U nas to bardziej święto zakochanych, par- zapominamy o samotnych i singlach.
Ale tak czy inaczej jest to sympatyczne święto.
Mój M. jest raczej staroświecki i takiego święta nie obchodzi mimo, iż ja zawsze mam coś dla niego. Pamiętam również o najbliższych.
W załączeniu kilka pomysłów walentynkowych, które znalazłam w sieci.
Miłego Walentego:)
A w niedzielę idę na premierę "50 twarzy Greya" ciekawe czy się mi spodoba bo recenzje czytałam i nie była zachwycająca :(
EDIT: Bajka o kopciuszku bardzo sympatyczna, muzyka najlepsza. Polecamhttps://www.youtube.com/watch?v=AJtDXIazrMo Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz